Znacie takie powiedzonko? Wyszła na bazar po jajka i warzywa a wróciła z porcelaną?- i to porcelaną którą kolekcjonuję:)
Na klamotach wśród przeróżnych wystawek stały sobie "moje skorupy".Czekały na mnie!:) Trochę szkoda, że filiżanek było tylko 3 szt.ale ich 200 ml pojemnośc przekonała mnie do zakupu tym bardziej, że posiadały także podstawki. W zasadzie podstawek było 5 szt. więc przygarnęłam wszystkie.
Bardzo lubię takie spontaniczne zakupy.....drobiazgi które cieszą:)
Pozdrawiam i zapraszam wkrótce na robótkowy post.
Piękności ciąg dalszy! Pozdrawiam Cię Lillu!
OdpowiedzUsuńW tej porcelanie po prostu się zakochałam hi hi hi
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię i ściskam mocnooooooooooooo