poniedziałek, 22 maja 2017

Niedziela za miastem


W mojej okolicy jest wiele stawów hodowlanych a tam cisza, spokój i przyroda. 
Natura która mnie przyciąga.
Opis zbędny, zdjęcia same mówią za siebie.
 Tylko szkoda, że nie słychac dźwięku szeleszczącej trzciny, owadów i ptaków.
Zapachu siana również.



 łąka mniszka zaintrygowała mnie wzrostem


 liście sięgające 40cm a kwiatostany jeszcze wyższe


 mniszek szybko w tym roku przekwitł i zgubił nasiona , skoszony przy drodze pięknie wyglądał







 
Naładowana energią wróciłam z pierwszym chabrowym bukietem
Lilla

czwartek, 18 maja 2017

Maj na talerzu czyli szparagi królują

 
Jak maj to szparagi, czas więc na lekkie dania.

Pokochacie to danie! Jest lekkie, proste, orzeźwiające a przygotowanie zajmie Wam zaledwie 20 minut!
Zapraszam po przepis!


Makaron ze szparagami w prostym sosie cytrynowym

składniki:
1 pęczek szparagów zielonych
400 g makaronu kokardki
2 duże piersi z kurczaka
1 cytryna
oliwa
5-10 g parmezanu do posypania
świeże zioła (bazylia, oregano,tymianek)
sól, pieprz

Piersi pokroic na małe kawałki i usmażyc na oliwie.W międzyczasie obieramy i kroimy szparagi  na kawałki, gotujemy w osolonej wodzie - powinny byc chrupiące.Wyjąc szparagi na sito, połączyc z usmażonym mięsem i trzymac w cieple.W tej samej wodzie co gotowały się szparagi gotujemy makaron  al dente.
Na małej patelni lekko podgrzewamy oliwę (ma byc tylko ciepła) wsypujemy do niej skórkę otartą z cytryny, sól, pieprz i wlewamy sok z cytryny do smaku.Ugotowany makaron odcedzic i  połączyc z kurczakiem, szparagami i sosem.Podawac natychmiast posypane tarym parmezanem i świeżymi ziołami.

Porcja dla 4 osób                                                                                                      


Lilla

niedziela, 14 maja 2017

Drugie życie starej ramy


Od dłuższego czasu marzyła mi się tablica.

Taka w drewnianej ramie vintage.

Rozglądałam się wszędzie i nic odpowiedniego nie znalazłam aż....
pewnego dnia podczas wieczornego spaceru z psem ujrzałam obiekt moich marzeń:)))
 Stała sobie rama przy wyrzuconych klamotach koło pojemników na śmiecie!

Nie mogłam uwierzyc....
okazało się, że rama jest dębowa i w dodatku o  idealnym rozmiarze:)
Taka z marzeń w bardzo prostej formie.
 
Po zdarciu lakieru przez Pana męża ukazał się piękny kolor starego drewna. 
Pozostawiłam ją  taką surową bo po co poprawiac naturę?

 Zapraszam na metamorfozę







  

 zdjęcie  przed


Miejcie oczy szeroko otwarte bo nigdy nie wiadomo kiedy napotkacie na "skarby"

Lilla

sobota, 6 maja 2017

Rustykalnie - kolejna poduszka na obrączki



Od dawna na blogu nic twórczego nie pokazywałam. Jednym z powodów był brak weny. 
Cóż, tak się u mnie zdarza a wtedy daję odpocząc  maszynie (albo maszyna ode mnie). Czasem chwilowo zaprzyjaźniam się  by sukienkę czy spodnie poprawic ale nie na tyle by powstało coś co w głowie mam od dawna. Majowe słońce choc za mało przebija się za chmur obudziło nieco mojej weny do uszycia poduszki.

Styl rustykalny to prostota a zarazem elegancja.... dlatego ten styl bardzo lubię.
Od lat wdarł się na dekoracje ślubu. Rustykalnie znaczy sielsko z delikatnością koronki i polnych kwiatów. Świetnie pasują stare przedmioty ze strychów i stodół.

Lilla