Haft krzyżykowy lubię nie tylko w obrazach, wykorzystuję go również na przedmiotach codziennego użytku. Na praktyczny drobiazg pomysł przyszedł sam podczas czytania książek.......
.......................zakładka, potrzebna mi zakładka!!!
Zaczęło się od jednej dla siebie .... teraz ilośc wciąż się rozrastaaaa...
Pozdrawiam serdecznie już marcowo :)))
Witaj! Jestem szczęśliwą posiadaczką jednej takiej zakładki!Jak miło podczas czytania wspomnieć Koleżankę.Śliczne są te manekiny.Mnie brak cierpliwości,niestety.Moje hafty wciąż nieoprawiane.....Buuuziaki.
OdpowiedzUsuńLilo, czym usztywniasz i jak wykańczasz zakładki? Ja zrobiłam dopiero dwie, jedną zszyłam metodą biscornu, drugą na taśmie kanwie podszyłam filcem, ale Twoje wyglądają dużo bardziej elegancko i na bardzo dopracowane.
OdpowiedzUsuńWitaj Justycha :)
OdpowiedzUsuńZapytałaś jak zszywam zakładki: otóż ja stosuję tekturkę na 2 strony lewą i prawą .Obciągam ją wykonanym haftem potem przyklejam pod spodem taśmą klejącą. Tak przygotowane 2 sztuki zszywam razem a na końcu przyszywam ozdobny sznurek i chwost.Pracochłonny jest ten mój sposób ale wynagradza efektem (są sztywne).
Tą metodą wykonuję również serduszka haftem wstążeczkowym. Pozdrawiam i życzę przyjemnej pracy:)))
Lillo, dziękuję, może i ja spróbuję tego sposobu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne zakładki:))dlaczego ja nie mam takiej?:)))))
OdpowiedzUsuńŚwietne. Na pewno zrobię! Warto zobaczyć też te http://www.lustrobiblioteki.pl/2013/07/pomysowe-zakadki-do-ksiazek-ktore.html
OdpowiedzUsuńcudne te zakładki dopracowane w każdym szczególe lubię takie prace ,sprawia radośc obdarowanym:)
OdpowiedzUsuń