Mało mnie tu......ale to nie znaczy, że nic nie tworzę. Ależ tworzę tylko nie mam jak zrobić zdjęć ponieważ od 3 tygodni zaginął mi aparat fotograficzny:( No i to zniechęciło mnie do pisania bloga!
Ach ta złośliwość rzeczy martwych!
Ale już jestem - bo zatęskniłam. Choć nadal nie mogę nic zatrzymać w kadrze to w dzisiejszym poście przedstawię haft z mojego archiwum. Haftowałam go dla córki 2 lata temu. Wzorki manekinów stały się ulubionym tematem ............za prostotę, wszechstronność i ponadczasowość.
I przyznać się muszę, że mnie jak i córkę zawładnęła miłość do dekoracji czarno-białych
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny:)
Bardzo fajny haft, za niedługo również skuszę się na manekiny :) Oby aparat się znalazł :)
OdpowiedzUsuńProstota = piękno
OdpowiedzUsuńfajowe :)
OdpowiedzUsuń