sobota, 21 października 2017

Serce, róże...


......... znów pomęczę Was  postem w temacie monotematycznym. No, bo cóż zrobic jak mam słabośc do serc, serduszek.Wiele ich powstało i powstaje nadal. Dziś zaprezentuje kolejne: w czerwone róże.








Lilla

niedziela, 15 października 2017

Wieniec ze zboża


 

Pogoda dziś dopisała i to jak!  oznajmiam.....wróciło lato :)
Wygrzewając się w słońcu  uwiłam w ogrodzie wianek z kłosów które zerwałam w sierpniu. Jak na pierwszy egzemplarz  " zbożowy"  nawet nie jest chyba tak źle. Do ideału mu brakuje ale co tam......najważniejsza jest satysfakcja.
Do zdjęc załapało się moje ulubione kwiecie - lawenda. Niestety to już ostatnie tegoroczne kwiatostany więc świeżośc zapachu w domu jak najbardziej umilą.

Jednak kalendarz przypomina, że jest jesień. Bluszcz i dzika róża przebarwia się piękną purpurą....




Szukając miejsca dla wieńca najbardziej wizualnie pasuje  mu na starych dechach ale trzeba poszukac mu jednak suchego miejsca w domu.


Lilla

poniedziałek, 9 października 2017

Balkon jesienny i spacer...

Tegoroczne lato na moim balkonie przeważało w kolorze pomarańczowym. A to za sprawą begonii.
 Choc nie kwitną już tak okazale jak latem, to na tę chwilę mają się całkiem nieźle.
Och, żywot tej delikatnej rośliny z pewnością będzie już krótki (tylko do pierwszego przymrozku).
Póki temperatury są na plusie - jeszcze  kwitną:)))





 a gdy cztery łapy wyciągają  na spacer jest okazja obserwowac przyrodę i zerwac kwiecie - koniczynę






Lilla

środa, 4 października 2017

Serce różane


Po dłuższej przerwie znów powróciłam do haftu wstążeczkowego...ach jak było fajnie nawlec te wstążki do haftu dla wyjątkowej  Alusi.



 Lilla

piątek, 29 września 2017

Kolorowa babka z mięsem





Co dziś będzie na obiad ? 
 znacie to  pytanie ?  ...i to tak nagminne?

 Mielone mięso nadaje się na wiele kombinacji.... także na soczystą kolorową babkę.

Kolorowa baba z mięsem
(porcja na 4 osoby)

Składniki:
Po jednym strąku papryki - czerwonej, pomarańczowej, żółtej i zielonej
50 dag mięsa mielonego drobiowego
2 łyżki oleju
1 cebula
1 jajko
1 szklanka ugotowanego ryżu
1 łyżce świeżego tymianku i majeranku (lub suszonego)
sól, pieprz
ostra papryka w proszku

Papryki smarujemy olejem i pieczemy 15 min w piekarniku w temp.200 C, aż skórka się przypiecze.Wkładamy do foliowej torebki, kiedy ostygnie zdejmujemy skórkę. Każdy strąg tniemy wzdłuż na 4 części, usuwamy pestki. Pokrojoną cebulę w kostkę podsmażamy z cebulą na gorącym oleju. Do lekko ostudzonego mięsa wbijamy jajko, dodajemy ryż, zioła, przyprawy.Mieszamy, lekko wyrabiając.Gładką formę do baby bez kominka ( ja użyłam żaroodporną salaterkę) smarujemy olejem. Dno i boki formy wykładamy na zakładkę przygotowanymi paprykami mieszając kolory.Nakładamy nadzienie, wyrównujemy i wkładamy do piekarnika na ok. 30 min w temp. 160 C.Po upieczeniu wykładamy do góry dnem. Dekorujemy świeżymi ziołami.

Smacznego

niedziela, 24 września 2017

poniedziałek, 22 maja 2017

Niedziela za miastem


W mojej okolicy jest wiele stawów hodowlanych a tam cisza, spokój i przyroda. 
Natura która mnie przyciąga.
Opis zbędny, zdjęcia same mówią za siebie.
 Tylko szkoda, że nie słychac dźwięku szeleszczącej trzciny, owadów i ptaków.
Zapachu siana również.



 łąka mniszka zaintrygowała mnie wzrostem


 liście sięgające 40cm a kwiatostany jeszcze wyższe


 mniszek szybko w tym roku przekwitł i zgubił nasiona , skoszony przy drodze pięknie wyglądał







 
Naładowana energią wróciłam z pierwszym chabrowym bukietem
Lilla

czwartek, 18 maja 2017

Maj na talerzu czyli szparagi królują

 
Jak maj to szparagi, czas więc na lekkie dania.

Pokochacie to danie! Jest lekkie, proste, orzeźwiające a przygotowanie zajmie Wam zaledwie 20 minut!
Zapraszam po przepis!


Makaron ze szparagami w prostym sosie cytrynowym

składniki:
1 pęczek szparagów zielonych
400 g makaronu kokardki
2 duże piersi z kurczaka
1 cytryna
oliwa
5-10 g parmezanu do posypania
świeże zioła (bazylia, oregano,tymianek)
sól, pieprz

Piersi pokroic na małe kawałki i usmażyc na oliwie.W międzyczasie obieramy i kroimy szparagi  na kawałki, gotujemy w osolonej wodzie - powinny byc chrupiące.Wyjąc szparagi na sito, połączyc z usmażonym mięsem i trzymac w cieple.W tej samej wodzie co gotowały się szparagi gotujemy makaron  al dente.
Na małej patelni lekko podgrzewamy oliwę (ma byc tylko ciepła) wsypujemy do niej skórkę otartą z cytryny, sól, pieprz i wlewamy sok z cytryny do smaku.Ugotowany makaron odcedzic i  połączyc z kurczakiem, szparagami i sosem.Podawac natychmiast posypane tarym parmezanem i świeżymi ziołami.

Porcja dla 4 osób                                                                                                      


Lilla

niedziela, 14 maja 2017

Drugie życie starej ramy


Od dłuższego czasu marzyła mi się tablica.

Taka w drewnianej ramie vintage.

Rozglądałam się wszędzie i nic odpowiedniego nie znalazłam aż....
pewnego dnia podczas wieczornego spaceru z psem ujrzałam obiekt moich marzeń:)))
 Stała sobie rama przy wyrzuconych klamotach koło pojemników na śmiecie!

Nie mogłam uwierzyc....
okazało się, że rama jest dębowa i w dodatku o  idealnym rozmiarze:)
Taka z marzeń w bardzo prostej formie.
 
Po zdarciu lakieru przez Pana męża ukazał się piękny kolor starego drewna. 
Pozostawiłam ją  taką surową bo po co poprawiac naturę?

 Zapraszam na metamorfozę







  

 zdjęcie  przed


Miejcie oczy szeroko otwarte bo nigdy nie wiadomo kiedy napotkacie na "skarby"

Lilla

sobota, 6 maja 2017

Rustykalnie - kolejna poduszka na obrączki



Od dawna na blogu nic twórczego nie pokazywałam. Jednym z powodów był brak weny. 
Cóż, tak się u mnie zdarza a wtedy daję odpocząc  maszynie (albo maszyna ode mnie). Czasem chwilowo zaprzyjaźniam się  by sukienkę czy spodnie poprawic ale nie na tyle by powstało coś co w głowie mam od dawna. Majowe słońce choc za mało przebija się za chmur obudziło nieco mojej weny do uszycia poduszki.

Styl rustykalny to prostota a zarazem elegancja.... dlatego ten styl bardzo lubię.
Od lat wdarł się na dekoracje ślubu. Rustykalnie znaczy sielsko z delikatnością koronki i polnych kwiatów. Świetnie pasują stare przedmioty ze strychów i stodół.

Lilla

sobota, 29 kwietnia 2017

Kurczak pieczony z dynią piżmową


Jak uniwersalny jest  kurczak nie muszę się rozpisywac bo każdy docenia to smaczne delikatne mięso a w przyrządzaniu  pozwala na wiele fantazji kulinarnych.

Czy będzie to tradycyjny obiad czy ekstrawagancje przyjęcie dużo zależy od dodatków i ziół.

Gdy natknęłam się na przepis kurczaka z dynią hokkaido moje kubki smakowe nie chciały długo czekac na  takie połączenie smakowe. Wydaje się połączeniem nie pasującym do siebie a jednak okazało się wyśmienite! Danie jest  pikantno-słodkie. Mniam!

Nie czekając na sezon dyni hokkaido zastąpiłam dynią piżmową.Walory smaku są ...a dodatkowym plusem jest  możliwośc przyrządzac ów przepis przez cały rok.



Kurczak pieczony z dynią piżmową

Składniki:
kurczak około 1,5 kg
natka pietruszki

Marynata:
1/2 szkl. oleju
2 łyżeczki soli
2 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
1 łyżeczka pieprzu cayenne
1 łyżeczka ostrej papryki w proszku

Nadzienie:
1 mała dynia piżmowa ok. 1 kg
10 ząbków czosnku w łupinie
1 cebula
1 łyżka mielonej kolendry

Kurczaka umyc i osuszyc papierowym ręcznikiem.Wymieszac składniki marnaty.Włożyc kurczaka do naczynia w którym będziemy go piec i natrzec nią kurczaka wewnątrz i z zewnątrz.
Pokroic obraną dynię w cienkie plasterki, cebulę w cwartki  a czosnek pozostawic w całości.Wymieszac częśc dyni z cebulą i połową czosnku i napełnic kurczaka. Zszyc lub spiąc wykałaczami, związac nóżki.Smaczniejszy będzie po odstawieniu na 3 godz.w chłodne miejsce.
Przed pieczeniem podlac kilkoma łyżkami wody i piec w 180C przez 40 min.Nie nakrywac.Piec na rumiano przewracając mięso.Następnie dorzucic pozostałą częśc dyni i czosnek.
Dopiekac jeszcze przez 30 min. Można nakryc.... a na 10 minut przed końcem znów odkryc.
Podawac posiekaną natką pietruszki.

Smacznego 

środa, 29 marca 2017

Marzec w kwiatach



Marzec dobiega już końca a jednak mimo zimnej aury przyszła oczekiwana wiosna:)
Wiosna kalendarzowa a także w przyrodzie.
Mam dowody, przyniosłam ją do domu także dla Was.

Na grządce i w trawie.....tuż pod moim balkonem zakwitły fiołki w czterech kolorach.
Od białych, bladoniebieskich, niebieskich i w ciemnym fiolecie. Obecnie są w pełnym rozkwicie.
Urocze są prawda?  pachną cudnie:)






Lilla