piątek, 27 listopada 2015

Dynia w rozmiarze mega

Dyni w ogródku i na moim balkonie tej jesieni było dośc sporo.
Były to jednak nieduże sztuki różnych odmian.

Niestety zdjęc nie mam i dyni też już nie ma.
Zostały skonsumowane w postaci zupy dyniowej i sernika dyniowego.Pychota:)
A,że uwielbiamy dania z dynią to zostaliśmy obdarowani przez znajomego niebywałym okazem.
Okazem w mega rozmiarze!










Jej długośc od kwiatu do ogonka to 80 cm o obwodzie 128 cm.
Waży 22 kg.

 Na jej widok nasuwają mi się pytania:
 Jak ona urosła w tak suche i upalne lato?

Ile można ugotowac z niej potraw?
Jeszcze trochę nacieszę się jej widokiem a potem.... dowiem się jak sięgnę po kuchenny nóż.

Pozdrawiam jesiennie - Lilla

sobota, 21 listopada 2015

Decoupage czyli jak powstało coś z niczego

Od bardzo dawna  posiadałam 2 drewniane skrzyneczki, aż zapomniałam, że je mam!

 Jak niedawno wpadły w me ręce to jednak szkoda było mi je wyrzucic.

Pomysłów na ich zdobienie miałam kilka, aż przypomniał mi się decoupage.Wykorzystywałam go dawno temu więc zdecydowałam powrócic do tej techniki.
Jednak nie chciałam zaopatrywac się w pożądane lakiery, papiery itd. ponieważ nie przewiduję masowej produkcji (miałam przecież tylko 2 małe pudełka).
.
 Do szybkiej metamorfozy wystarczyły mi zasoby które znalazłam w domu:
1.papier ścierny
2.olej do drewna w kolorze dąb
3.matowy lakier bezbarwny
4.wydruk z netu (wybrałam paryski)

Pudełeczka zastosowałam na drobne przybory krawieckie by był idealny porządeczek:)






Z końcowego efektu jestem zadowolona, bo lubię surowośc drewna i estetykę:)


Poniżej pudełka przed metamorfozą.


Pozdrawiam - Lilla

środa, 18 listopada 2015

Thonet - Mundus Vienna Austria

Zamarzyło mi się stare krzesło do biurka.
By było lekkie, proste w formie i miało to "coś".
Długo szukałam na starociach aż........
przyciągnął mój wzrok pewien thonet staruszek.

Po dokładnych oględzinach okazało się, że to austriacki oryginał!:)))
Nie zastanawiałam się ani sekundy dłużej nad zakupem jak usłyszałam cenę 5 zł.




Przeszukałam net aby dowiedzec się ile może miec lat mój nabytek.
Pochodzi z okresu 1914 roku, kiedy to marka Mundus działała jeszcze wyłącznie pod swoją marką.
Mam więc w posiadaniu 100 letniego thoneta:)))

Zdecydowanie zachowam go w oryginalnej formie z lekkim odświeżeniem.

 ***


Poniżej krótka informacja dla ciekawych i miłośników starych thonetów:

Etykieta Kohn należy do znanej, austriackiej, rodzinnej manufaktury mebli giętych założonej przez Jacoba Kohna i jego syna Josefa w latach 50-tych XIX w. w Wiedniu. W roku 1914  fabryka Kohn połączyła się z bliźniaczą firmą Mundus AG, tworząc nową spółkę aukcyjną o nawie Mundus -Kohn, której główną siedzibą był Wiedeń a od 1919r. Cieszyn. Zakłady firmy istniały w wielu miastach na terenie obecnych Czech, Austrii i Polski (np.Radomsko), produkując na masową skalę głównie krzesła, stoły, wieszaki i łóżka i oferując co raz to nowsze projekty kompletnego wyposażenia hoteli, kawiarni czy domów prywatnych. W późniejszym okresie skupiono się na produkcji mebli salonowych, zdecydowanie bardziej luksusowych i projektowych. W roku 1922 r. fabryka przeszła w ręce potentata mebli giętych – działającej do dnia dzisiejszego – firmy Thonet.

Pozdrawiam i zapraszam na kolejny post. Będzie metamorfoza.
Lilla