W styczniu br. posadziłam do donicy kłącze imbiru.
Przypadek sprawił, że pchnęło mnie do eksperymentowania uprawy tak życiodajnej rośliny.
A zaczęło się z powodu małej bulwy która to wyrosła mi na kłączu w trakcie przechowywania jak pisałam we wcześniejszym poście.
Jak obiecałam zdaję relację o postępach.
Z pośród kilku pióropuszy,
trzy pną się do góry. Na dzień dzisiejszy najwyższy przekroczył 40 cm.
Lilla