Nie ma czym się chwalic, haft idzie mi w ślimaczym tempie. Od ostatniej odsłony niewiele krzyżyków przybyło a praca leżakowała kilka miesięcy w szufladzie. Postępy zrobiłam niewielkie. Od niedawna powróciłam do haftu by móc przejśc do koloru czerwieni.
Śpieszę doniesc, że u mnie na Dolnym Śląsku jest już przedwiośnie.
Zakwitły przebiśniegi i stokrotki.
Lilla
Piękny haft tworzysz a po skończeniu będzie jeszcze piękniejszy........znając Ciebie. U nas dzisiaj było pięknie, ale rano w polach jeszcze śnieg leżał, a kwiatów na razie nie widać. Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny haft, uwielbiam kwiatowe motywy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam róże w każdej postaci :) Piękny haft! U nas śnieg leży gdzieniegdzie, ale więcej pośniegowego błota. Przedwiośnia nie widać..
OdpowiedzUsuńRóże nabierają blasku i wyglądają coraz piękniej. Tempo nieważne. Ważna radość z każdego następnego krzyżyka :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam majowo :-)