Prześliczne! Uwielbiam haft wstążeczkowy, ale sama jeszcze się nie odważyłam spróbować... To znaczy owszem, kiedyś spróbowałam, ale po kilku pierwszych wkłuciach zrozumiałam, że to trudna sztuka i raczej nie wystarczy mi cierpliwości :). Tym bardziej podziwiam TWoje przecudne dzieło :).
Uwielbiam ten haft od pierwszego wejrzenia.Musiałam spróbowac.Zaczęłam małymi kroczkami.Jak wyszło to już na dobre połknęłam bakcyla i tak od kilku lat "zamotałam się we wstążkach". Ps.nie zniechęcaj się za szybko,ten haft nie jest aż tak bardzo skomplikowany.Powodzenia
Piękne serduszko:))
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńBardzo lubię te hafty wstążęczkowe. Śliczne serduszko zrobiłaś:)
OdpowiedzUsuńWandeczko,haftu nadal się uczę.Pozdrawiam
UsuńPrześliczne serduszko! Dostać takie w prezencie - marzenie! Ala na pewno wniebowzięta :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Faktem jest,że Alusię prezentem zaskoczyłam a jej wzruszenie było dla mnie bezcenne:) Pozdrawiam
UsuńPrześliczne! Uwielbiam haft wstążeczkowy, ale sama jeszcze się nie odważyłam spróbować... To znaczy owszem, kiedyś spróbowałam, ale po kilku pierwszych wkłuciach zrozumiałam, że to trudna sztuka i raczej nie wystarczy mi cierpliwości :). Tym bardziej podziwiam TWoje przecudne dzieło :).
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten haft od pierwszego wejrzenia.Musiałam spróbowac.Zaczęłam małymi kroczkami.Jak wyszło to już na dobre połknęłam bakcyla i tak od kilku lat "zamotałam się we wstążkach".
OdpowiedzUsuńPs.nie zniechęcaj się za szybko,ten haft nie jest aż tak bardzo skomplikowany.Powodzenia