Ostatnio łapię się za wiele prac, szyję, haftuję, maluję itd. a efektów końcowych jeszcze nie ma.Powstają w swoim tempie...
Niektóre są mokre, niektóre nie dopieszczone a jeszcze inne leżą w totalnej rozsypce.Coś jednak powoli wyłania się z tych moich prac.
Jedną z prac szyciowych powstała poduszka na obrączki w stylu rustykalnym.Już jej nie mam.Pojechała w świat do przyszłej Panny Młodej.
Pozdrawiam w pierwszy dzień jesieni - Lilla
Styl rustykalny to jest coś, co tygryski lubią najbardziej :) Starannie uszyłaś poduszeczki i ładnie je zaprezentowałaś :) 100% rustico :)
OdpowiedzUsuńStyl rustykalny uwielbiam. 100% natury, więcej nic nie potrzeba.
Usuńpiękna stylizacja. Ja dopiero przekonuję się do tego stylu :)
OdpowiedzUsuńJest w tym stylu coś takiego co natura na dała...prostotę.Ja się jej przypatruję od lat i czerpie inspiracje ile się tylko da.
UsuńPs.zapraszam Cię na mój balkon obejrzec wieńce serduszkowe
Bardzo, bardzo mi sie podoba!! Szykownie i prosto!
OdpowiedzUsuńSama natura....dziękuję:)
OdpowiedzUsuńPiękna i przepiękna hortensja. Buziaki Lillu. dumka
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMam w planach kolejne.Dziękuję Danusiu i Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń