środa, 28 września 2016

Wieniec z owoców przystępu białego


W starym ogrodzie zaintrygowały mnie pnącza których dotychczas nie spotkałam.
Okaz o  miękkich łodyżkach i delikatnych listkach obsypany w kulki  zielono-czarne niczym winogron.
Od razu pojawił mi się pomysł na dekorację balkonową (kto ogląda mojego bloga wie, że wykorzystuję wszelkie dary natury).
Do przystrojenia wieńca wybierałam pnącza tylko o zielonych owocach by na dłużej się zachowały.Liście usunęłam gdyż zwiędły bardzo szybko.
 *
Pisząc tego posta zaciekawiło mnie jak nazywa się ta roślina i w wyszukiwarce odnalazłam, że owe pnącze nazywa się Przystęp biały.Jest rośliną trującą (niebezpieczne są czarne jagody, ich sok powoduje podrażnienia skóry a po zjedzeniu powoduje wymioty,biegunkę i bóle brzucha).

Dzika roślina a jednak urokliwa.

Bądźcie ostrożni gdy taką roślinę napotkacie, szczególnie chrońcie przed dziecmi.



 
  końcem września  upajam się jeszcze zapachem lawendy :)
 



Pozdrawiam - Lilla

czwartek, 22 września 2016

Poduszka na obrączki w stylu rustykalnym

 



Ostatnio łapię się za wiele prac, szyję, haftuję, maluję itd. a efektów końcowych jeszcze nie ma.Powstają w swoim tempie...
Niektóre są mokre, niektóre nie dopieszczone a jeszcze inne leżą w totalnej rozsypce.Coś jednak powoli wyłania się z tych moich prac.
Jedną z prac szyciowych powstała poduszka na obrączki w stylu rustykalnym.Już jej nie mam.Pojechała w świat do przyszłej Panny Młodej.

Pozdrawiam w pierwszy dzień jesieni - Lilla

poniedziałek, 19 września 2016

Perełka Dolnego Śląska - Kopalnia koalinu


Gdy dowiedziałam się o dostępności zwiedzenia terenu po byłej kopalni koalinu, glinki białej niezwłocznie poczytałam o niej w necie.
Po obejrzeniu już kilkunastu zdjęc zapragnęłam tam po prostu byc!!!
 Piękna wrześniowa upalna pogoda dodatkowo zachęcała na spędzenie weekendu.
Już następnego dnia w sobotni dzień wyruszyliśmy w trasę i w jedną godzinę dotarliśmy do celu.
 To kopalnia  która znajduje się w okolicy Czernej/Nowogrodźca blisko Bolesławca.

Krajobraz przypominający wydmy, w niektórych miejscach pustynię a troszkę nadmorski klimat.
Ogromne hałdy białego piasku z dwoma zbiornikami wodnymi o zielonkawej barwie wody wywierają niesamowite wrażenie.

Pogoda sprzyjała stąpac boso po miałkim białym jak śnieg suchym piasku (wilgotny barwi na biało).
 Pomoczyliśmy także stopy w strumieniach wody .....

Przygotowałam sporą ilośc zdjęc więc...
Proponuję przed obejrzeniem przygotowac kubek kawy lub herbaty i  spocząc wygodnie....

























 Charakterystyczny klimat tego miejsca upodobany jest przez  fotografów a także Pary Młode.
Odbywają się tu często sesje ślubne (jak widac na ostatnim zdjęciu).


Słońce,piasek, woda...
 Przy błękitnym niebie i temperaturze 30 C odczuwało się wrażenie niczym jak na indonezyjskiej plaży.

Pozdrawiam - Lilla
Ps. wybaczcie jakośc niektórych zdjęc ( nie otworzyła się przesłona).

niedziela, 4 września 2016

Kiedy przebiega granica między starociem a śmieciem?

Gdy zerkam na moim targu bądź klamociarniach na wystawione przedmioty typu dżem, mydło i powidło czasem słyszę - ale śmiecie!
Dla jednych śmiecie, dla innych przedmioty pożądania i w takim przypadku zadaję sobie pytanie...

Kiedy przebiega granica między starociem a śmieciem?

Przykładem może byc  mój zegar którego pokazywałam w wersji "before" klik




 dziś pokazuję go w wersji "after"
przeszedł metamorfozę czyszczenia i malowania cyferblatu a także oczyszczenia tarczy z drewna papierem ściernym (środek drewna zaolejowałam olejem dąb) 


  nie ukrywam, zakupiony wyglądał nieciekawie....zdjęcie poniżej
(dobrze, że nie widzieliście min moich domowników)


   Jak już wzięłam się za malowanie zegara to także lampka zyskała szatę w czerni i nowy abażur.
Odnaleziona w piwnicy w kolorze jasnego złota niepasująca mi zupełnie do wystroju.
 Zdjęcia "before" lampki niestety nie pokażę, przez przypadek skasowałam:(


Teraz oba przedmioty pasują do siebie i cieszą :)
Cieszy też fakt, że metamorfoza wyszła mi niskobudżetowa :)

A więc  wniosek nasuwa się, że:
 Piękno jest także w brzydocie .....

A co Wy moi mili czytelnicy sądzicie na pytanie w tytule posta?
Kiedy są starocie a kiedy zaczynają się śmiecie? Wypowiecie się?
A może ktoś z Was ma takie doświadczenia i zechce się tu podzielic?

Pozdrawiam - Lilla