czwartek, 21 lutego 2013

Metamorfozy

                                          Moja pasją  jest nie tylko haftowanie......
.......czasem lubię też  bawic się w metamorfozy.Kocham starocie:))) Zbieram klucze, żelazka, butelki, podkowy, książki itd. bo lubię się nimi otaczac. Mają duszę i to "coś". A kiedy to "coś " przykuje mój wzok, wtedy w uszach  słyszę cichutki szept ....przygarnij mnie lub  kup mnie, kup mnie!!!
Już nie raz zaskoczyłam domowników bardzo odrapanymi lub zardzewiałymi przedmiotami...... cały czas ich przekonuję, że warto je ratowac, czasem nadac drugie życie a także za to, że są  po prostu wyjątkowe!
Ja tu  piszę o tych starociach ale żeby było wiadomo o czym mowa przedstawiam poniżej na fotkach.

Na pierwszy ogień pokazuje kafel piecowy (znalezisko strychowe podarowane od znajomych).
                                          Elu, Zbysiu jeszcze raz pięknie dziękuję:)))
Moja połówka na widok tak zardzewiałego kafla mało nie padła z wrażenia na wieśc, że ja to to do domu chcę  przytachac!!!

  
czyściłam wodą  i  szczoteczką do rąk ....  a gdy prawie wszystka rdza zeszła to już do polerowania przyłączyła się moja połówka. Efekt zaskoczył nas wszystkich :))) Miejsce docelowe wybrałam balkon....


... do takiej donicy wzdychałam długo oglądając blogi skandynawskie.. ...aż tu znienacka obiekt moich marzeń  dojrzałam na giełdzie samochodowej wśród sterty opon !!! Żeliwna, wysoka na 35 cm tylko kolorystyka była nie moja......
......ale to już był malutki  problem. Machnęłam farbą  w brązie potem ecru + przecierki. Uwiłam  róże z  naturalnych liści i teraz zdobi moje mieszkanie.


na  komódkę z szufladkami natrafiłam na pchlim......również w nieciekawym kolorze....

 ...pomalowałam.W bieli dużo lepiej wygląda ale odmieniłam ją odwracając szufladki. Mąż też swój wkład pracy włożył, umocował gałki porcelanowe które  kupiłam dużo dużo wcześniej na targu staroci.
.....nóżki luwikowskie znalazłam na moim bazarku kilka lat temu .."takie mojeprzydasię" zniosłam do piwnicy i o nich zapomniałam.Dopiero niedawno wpadłam na pomysł by spełniły rolę podnóżka do naszej łazienki ...

 ....są co prawda z plastiku ale motywy roślinne tak bardzo mi się spodobały,że skusiłam się je zakupic.
Nie, nie przepłaciłam, jedna sztuka kosztowała tylko 2 zł.
Nawet jak coś  mi nie wyjdzie: szlifowanie, malowanie czy  tapicerka  strata będzie niewielka.
Obecnie nad nimi pracuje, 2 nogi mam oczyszczone a kolejne postępy prac  wkrótce pokażę.
Nie przynudziłam? wytwaliście do końca ?

środa, 13 lutego 2013

Serce

miłośc....piękne uczucie...

" Miłośc jest czymś najmocniejszym na świecie,
a jednak nie można wyobrazic sobie nic bardziej skromnego."
                                                                              Mahama Gandhi


Dla tych co obchodzą Dzień Św Walentego , 
jak i dla tych co nie obchodzą tego dnia ,
przesyłam

Moc Serdeczności !
*♥*♥*

niedziela, 3 lutego 2013

Hortensja i serduszkowe zawieszki

A wszystko to haftowane wstążką.....czyli haftem wstążeczkowym.
Może jeszcze ten rodzaj haftu nie jest aż tak wszystkim znany ale przyznac muszę, że ja przy nim ...
..." świetnie się bawię" .
Choc jestem samoukiem i dopiero osiągnęłam etap początkujący to ta fascynacja pcha mnie do coraz trudniejszych technik :)
A oto kilka fotek z moich prac :
Hortensja
i serduszka....

dużo serduszek :))))









Zamotana wstążkowo Pozdrawiam odwiedzających:)))